naglowek

Spotkanie biograficzne o Januszu Walusiu

Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury Niklot

Zaprasza na spotkanie z red. Michałem Zichlarzem autorem książki "Zabić Haniego"

Historia Janusza Walusia

Spotkanie odbędzie się dn. 24 II (wtorek) o 18.00 w lokalu Metal Cave ul. Jana Olbrachta 46

Oświadczenie

Wyrażamy głębokie oburzenie z powodu skandalicznego zachowania Roberta Winnickiego na Ślęży. Swoim zachowaniem pokazał, że nie tylko nie ma szacunku wobec przedchrześcijańskich tradycji, ale najwyraźniej nie przeszkadza mu niszczenie zabytków. Pomijając już kwestię kultowości rzeźb ze Ślęży, Winnicki dopuścił się aktu wandalizmu wobec nielicznych świadectw naszej starożytności. Człowiek uważający się za nacjonalistę i kreujący się na przywódcę nie może tak robić. Takie zachowanie jednego z liderów Ruchu Narodowego nie rokuje dobrze. Przykład idzie "z góry", a od osób mieniących się narodowcami oczekuje się poszanowania, wręcz aktywnej ochrony dziedzictwa kulturowego.
Stowarzyszenie "Niklot" domaga się od p. Winnickiego oficjalnych przeprosin i zapewnienia, że takie zachowanie się już więcej nie powtórzy. 

Zarząd Główny Stowarzyszenia na rzecz Tradycji i Kultury "Niklot"

 


Relacja z dorocznej konferencji organizacji Terre et Peuple, zima 2014

 

konferencja1

 

Terre et Peuple ('Ziemia i Lud') jest to francuskie stowarzyszenie pogańskich tożsamościowców. Zostało założone w 1995 r. przez Pierre'a Viala, byłego członka-założyciela GRECE - z którego potem odszedł, z powodu różnic ideowych z Alainem de Benoist (Vial ma nieco bardziej radykalne poglądy na kwestie etniczne). Jest on uważany za jednego z najważniejszych myślicieli ruchu identytarystów (tożsamościowców). Reprezentuje on jego nurt neopogański. Jest obecnie emerytowanym profesorem historii.

Czytaj więcej...

List do Zarządu Głównego Ruchu Narodowego

Niezbędne skądinąd przekształcenie RN z konfederacji inicjatyw społecznych na jednolitą partię polityczną opartą na zasadzie indywidualnego członkostwa jest okazją do postawienia pytań o charakterze programowym. Uległa bowiem wyczerpaniu dotychczasowa formuła współpracy, w której poszczególne podmioty Ruchu zachowywały swą odrębność. Partia bowiem musi mieć swój jeden program, na który zasadniczo godzą się członkowie. Część członków naszego stowarzyszenia chce działać w polskiej partii o charakterze nacjonalistycznym, jaką – jak rozumiemy – RN ma stanowić. 

1. Czy w wypadku rozbieżności między interesem kościoła katolickiego a interesem narodu Polskiego partia RN wybierze interes narodu?
To nie jest tylko teoretyczne pytanie, bo taką sprzeczność, naszym zdaniem, widać obecnie. Podnosicie zasadnie sprawę Polaków w krajach postsowieckich i obawę o ich wynarodowienie. Zauważmy że na Ukrainie i Białorusi czynnikiem wynaradawiającym Polaków wcale nie są tamtejsze nacjonalizmy, ale kościół katolicki w ostatnich 25 latach. Dążąc bowiem do zakotwiczenia się w tamtych społecznościach (co z jego punktu widzenia jest zrozumiałe) stara się zetrzeć z katolicyzmu tamtejszego jego opinię „polskiej wiary” rugując język polski, także tam gdzie wierni tego sobie nie życzą. A przynajmniej spychając go na dalszy plan.
Sprzeczność tę widać w stosunku do emigracji i krajów trzeciego świata. Uważamy emigrację zwłaszcza z obszarów innych cywilizacji za źródło zagrożenia dla narodu polskiego. Kościół na zachodzie popiera ją na różny sposób, w imię miłości bliźniego, jawiącą się tym samym jako coś sprzecznego z miłością narodu i zasadą egoizmu narodowego.
Dlaczego bowiem przedmiotem dumy kościoła są misje pomagające mieszkańcom Afryki a zatem potencjalnie zwiększające liczbę głodnych szturmujących Europę? Można pomagać jeśli pomoc rozwiązuje problemy, zwiększenie liczby mieszkańców Afryki bez przemiany politycznej i kulturowej ich społeczeństw tylko pogłębia problem.
Naszym zdaniem suwerenny naród powinien posiadać także suwerenność duchową, być niezależnym także w tej dziedzinie od czynnika zewnętrznego. Tylko to bowiem w ostatniej instancji, pozwala na suwerenną politykę narodową.

2. Drugim ważnym zagadnieniem jest sprawa rzeczywistej anty systemowości Ruchu Narodowego. Rozumiemy że hasło likwidacji republiki Okrągłego Stołu (republiki Magdalenki) pozostaje nadal w mocy?
Jeżeli tak to trzeba zauważyć że porządek pomagdalenkowy od 1989 opiera się na pewnym konkretnym układzie społecznym. Polega on na tym że warstwa panująca w PRL (nomenklatura i służby specjalne) stają się rdzeniem nowej grupy właścicieli. Kontrolują m.in. bankowość, sądownictwo, większość mediów, często także przez więzy rodzinne. Ponieważ w ich interesie było wejść do UE – eksport siły roboczej do UE oddalił w czasie problem buntu społecznego – więc zgodzili się na to byśmy byli gospodarczą kolonią kilku państw zachodu. Nie zlikwidowano przy tym agentury moskiewskiej, stąd rzeczywisty status III RP przypomina kondominium rosyjsko-niemieckie.
Wyjście z tego stanu rzeczy będzie niemożliwe bez podjęcia kroków de facto rewolucyjnych (bo zmieniających strukturę własności i strukturę społeczną).
Jaki zatem jest program społeczny Ruchu ? Skierowany do najszerszych warstw narodu, a nie tylko do przedsiębiorców. Rozumiemy wagę społeczną tej warstwy i trudności jakie przeżywa z biurokracją w Polsce. Ale nigdy żaden naród nie składał się wyłącznie z przedsiębiorców. Rzeczywistą miarą anty systemowości byłaby naszym zdaniem renacjonalizacja zrabowanego majątku narodowego, dająca też część środków do deklarowanej przez działaczy RN re industrializacji Polski.
Na marginesie - jeżeli problem władzy miałby się rozstrzygnąć z elementem wystąpienia ulicznego (a nie tylko wyborczego), to jest rzeczą nierozsądną zrażanie sobie ludzi gotowych wystąpić na ulicy. A czymś takim było pospieszne odcięcie się od uczestników zajść z policją w dn. 11 XI bez możliwości sprawdzenia, czy zajścia te nie są elementem prowokacji służb specjalnych, lub innych wrogich nam sił, na co przecież wskazują liczne komentarze.
Na ile RN gotów jest zawiesić prawo własności jeśli wykonywanie tego prawa jest rażąco sprzeczne z interesem narodowym?
Powszechnie znaną jest rzeczą że większość elity posiadaczy to osoby związane ze służbami specjalnymi PRL, które swoje majątki osiągnęli nie pracą i przedsiębiorczością lecz w wyniku złodziejskiej transformacji ustalonej podczas układów w Magdalence w 1989. Jako taka jest to warstwa pasożytnicza i nawykła do posłuszeństwa obcym. Rozwiązaniem jej problemów byłaby radykalna renacjonalizacja majątków, w trakcie której pytanie o prawo własności i jego naruszenie mogłoby zostać postawione. Zauważmy, że to nie jest tylko zagadnienie polityczno – społeczne, ale coś zakorzenionego także w sporze etycznym. Co uznaje się za najważniejsze prawo, którego obrona usuwa wszystkie inne prawa? Naszym zdaniem jest to interes narodu, wyrażający się w możliwości przyrostu jego siły. Bez siły bowiem nie liczą się żadne prawa, bowiem tylko ona ich broni. Zatem to siła – a nie miłość jest tym co daję wagę wszystkiemu. Rozumiemy, że zdanie to stoi w sprzeczności z określonym systemem etycznym, stąd nasze pytanie.

Z narodowym pozdrowieniem –
Zarząd Główny Stowarzyszenia na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot”

Wykład dra Tomasza Szczepańskiego w Łodzi

Wykład  w Łodzi

Projekt graficzny:
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024 - Stowarzyszenie Na rzecz Tradycji i Kultury NIKLOT

Kontakt

Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury "Niklot"

skr. poczt. 11
03-200 Warszawa 38

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Oddział szczeciński

skr.poczt. 979
70-952 Szczecin

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.niklot.szczecin.pl

Oddział szkocki

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.szkocja.niklot.org.pl