OŚWIADCZENIE W SPRAWIE DEFINICJI NARODU
Obchody święta niepodległości w tym roku a w szczególności Marsz Niepodległości spowodował falę dyskusji wokół obywatelskiej i etnokulturowej definicji narodu.
Wypowiadamy się w tej sprawie także dlatego, że komentujące wzmiankowane wydarzenia medianierzadko błędnie przedstawiły nasze stanowisko. Skądinąd jasna definicja narodu jest kluczowa dla każdego ruchu nacjonalistycznego.
1. Naród jest historycznie ukształtowaną syntezą elementu etnicznego i kulturowego. Na jego tożsamość składają się zatem kultura, język oraz jego podstawa biologiczna jakim jest dany etnos.
Państwo w naszym rozumieniu jest jedynie emanacją duchowości i woli narodu tj. woli ujawniającej się jako zasadnicza energia każdej wspólnoty i duchowości zbiorowej w każdej wspólnocie odmiennej. Państwo jest formą obecności narodu w świecie politycznym i w żadnym wypadku nie należy utożsamiać państwa z narodem, a obywatelstwa (przynależności państwowej) z narodowością.
2. Nacjonalizm jest postawą zakładającą pierwszeństwo interesu narodowego (rozumianego jako interes bytu zbiorowego, a nie poszczególnych jego jednostek) ponad wszystkie inne interesy w
życiu publicznym. Odróżnia on interes państwa (rację stanu) od narodu, bo można wyobrazić sobie państwo nominalnie własne tego interesu ustawicznie i celowo nie realizujące (jak w przypadku
PRL). Nacjonalizm zatem nie jest innym patriotyzmem (w potocznym rozumieniu większym, przesadnym), ani patriotyzmem teoretycznie wyłożonym, lecz czymś istotowo różnym. Patriotyzm
kładzie nacisk na dbałość przede wszystkim o struktury państwa a nacjonalizm o struktury narodu jako zbiorowości etnokulturowej. W żadnym wypadku nie można utożsamiać nacjonalizmu z szowinizmem, tzn. ślepym uwielbieniem dla własnego narodu i świadomym pomijaniem jego wad.Stoimy na stanowisku, że jest się związanym z własnym narodem dlatego, że jest własny a nie dlatego że jest najdoskonalszy (podobnie jak kochamy swoją rodzinę pomimo wad jej członków). Skądinąd szkoła Zadrugi mocno podkreślała wady charakteru narodowego Polaków i konieczność likwidacji tak ich, jak i ich źródeł.
3. Warunkiem koniecznym dla istnienia narodu jest jego kultura i język. Istniejące narody w toku swoich dziejów nierzadko - często dzięki swojej atrakcyjności kulturowej - asymilowały jednostki i
grupy obcego pochodzenia. Nie można jednak całkowicie abstrahować od jego biologicznej podstawy. Uważamy za błędne obie postawy skrajne – uznawanie, że wartość zbiorowości zależy
wyłącznie od jej elementu biologicznego (to stanowi istotę koncepcji rasistowskich) jak i całkowite odrzucanie elementu biologicznego. W myśleniu o narodzie należy tu dokonać syntezy i dostrzec potrzebę harmonizacji elementu kulturowego i biologicznego.
4. Asymilacja narodowa jest zjawiskiem dostrzegalnym w dziejach, także w historii narodu polskiego. Zauważmy, że asymilacja narodowa oznacza całkowite pozbycie się poprzedniej
tożsamości, co na ogół jest rozciągnięte w czasie. Jest to niezbędne bo wspólnota narodowa oczekuje w chwilach próby lojalności całkowitej i bezwarunkowej, co nie da się pogodzić z
tożsamością a zatem i lojalnością podwójną. Nie jest tym samym co akceptacja osoby innej narodowości a będącej obywatelem RP, kiedy ta osoba swoją odmienność kulturową zachowuje.
Zasymilowaliśmy do naszej wspólnoty narodowej (a nie tylko obywatelskiej) duże grupy Niemców, Ukraińców i Białorusinów, Litwinów a w mniejszym stopniu Prusów, Jaćwingów, Ormian i Tatarów.
We wszystkich tych przypadkach proces ten trwał pokoleniami i już choćby z tego powodu demagogią jest powoływanie się na te przypadki przez zwolenników szybkiego napływu migrantów.
Zauważmy, że w większości tych wypadków mówimy o ludach indoeuropejskich, co z pewnością ułatwiało ten niełatwy proces. Wyobrażalna jest asymilacja osoby nawet z bardzo egzotycznego
etnosu, jednak jest to przypadek pojedynczy i dotyczący raczej potomków takich osób w obrębie polskości jednak urodzonych i wychowanych. Założenie, że przybysz z innej kultury i cywilizacji
łatwo zostanie lojalny wobec naszej wspólnoty jest skrajną naiwnością nawet jeśli zdarzają się takie przypadki. Opieranie na niej polityki jest czymś skrajnie szkodliwym i nieodpowiedzialnym.
Jesteśmy zwolennikami homogenicznego i monokulturowego społeczeństwa polskiego i traktujemy tę prawie jednolitość etniczną, jaką utrzymujemy, jako wartość wartą obrony. Opowiadamy się od początku istnienia naszego stowarzyszenia na polityką społeczną sprzyjającą oddzielnemu bytowaniu narodów, kultur i etnosów. Przemawia za tym zarówno doświadczenie historyczne naszego narodu jak i obserwacja skutków polityki wielokulturowości w świecie współczesnego Zachodu. Nie mamy też wątpliwości, że wrzaskliwa nagonka na rzekomy „rasizm” niektórych transparentów na Marszu Niepodległości 11 XI 2017 to wrogość do idei jednolitego etnicznie narodu, a nie chęć obrony – przez nikogo nie zagrożonych – tych nielicznych murzynów, którzy rzeczywiście chcieliby mieszkać w Polsce jako lojalni obywatele.
5. Jesteśmy narodem słowiańskim, zachodnim, indoeuropejskim i białym. Każdy z tych czynników jakoś określa naszą tożsamość, jakkolwiek jej nie wyczerpuje w całości. Każdy wart jest obrony,
dotyczy to także biologicznego charakteru naszego narodu. Wpływ genów nie jest do końca znany, ale to co o nim wiemy mówi nam że jest potężny. Także dlatego nie oburzamy się na hasła o „białej
Europie”, tak jak nie oburzamy się, że Republikę Haiti określa się „czarną republiką”.
6. Całkowicie odrębną, ale godną tu zaznaczenia sprawą jest reakcja prominentnych postaci środowiska narodowego na dość zdroworozsądkową wypowiedź Mateusza Pławskiego o potrzebie
rozdzielnego bytowania wspólnot etnicznych (etnopluralizmu). Interpretujemy ją jako próbę przypodobania się lewicowo-liberalnym elitom, a zatem przypodobania się wrogowi narodu
polskiego. Niezależnie od motywów jakie kierowały tymi liderami ich zachowanie w tej sprawie po 11 XI 2017 uważamy za kompromitujące ich jako nacjonalistów polskich.
Zarząd Główny Stowarzyszenia na rzecz Tradycji i Kultury „Niklot”
Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024 - Stowarzyszenie Na rzecz Tradycji i Kultury NIKLOT
Kontakt
Stowarzyszenie na rzecz Tradycji i Kultury "Niklot"
skr. poczt. 11
03-200 Warszawa 38
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Oddział szczeciński
skr.poczt. 979
70-952 Szczecin
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.niklot.szczecin.pl
Oddział szkocki
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.szkocja.niklot.org.pl